Teraz jest 29 marca 2024, o 06:39

Seriale

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 listopada 2018, o 12:40

Będę musiała zerknąć w najbliższym czasie.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2018, o 16:05

Fringilla napisał(a):Hm, to, e chwilami się rwie - ok, ale moim zdaniem tylko wizualnie, nie logicznie chyba że czegoś nie zauwazyłam...

No z homo- to nie do końca: kuzyn jest pan-, a jedno z Trójcy Szkolnego Scooby Gangu jest już zupełnie queerowe

Kurcze, nie widziałam, że jest dubbing...
wizualnie i chwilami traci się przez to wątek ;) potem jest kontynuowane ale nie ma tej płynności.

Kolejny mój wniosek - niektóre sceny mające przerażać są śmieszne - scena z Wielkiej Uczty :zalamka:
ale odcinek z demonem snu i ten z wujkiem Jessem mnie wbił w kanapę ;)

panseksualizm był w którymś momencie wspomniany czy to Twój wniosek na jakiejś podstawie? ;)

jest dubbing i przez niego pewnie chwilami mnie bawi zamiast przerażać ;)
joakar4 napisał(a):W niedzielę zaczęłam oglądać Good Girls i przepadłam. Serial jest świetny.
półtora odcinka za mną i zamiast się śmiać to jestem zniesmaczona...
Zwłaszcza scena gwałtu :facepalm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 listopada 2018, o 17:23

•Sol• napisał(a):Kolejny mój wniosek - niektóre sceny mające przerażać są śmieszne - scena z Wielkiej Uczty :zalamka:
ale odcinek z demonem snu i ten z wujkiem Jessem mnie wbił w kanapę ;)

panseksualizm był w którymś momencie wspomniany czy to Twój wniosek na jakiejś podstawie? ;)

jest dubbing i przez niego pewnie chwilami mnie bawi zamiast przerażać ;)

Ta mieszanka stylistyczna mniej lub mniej zamierzona, przez to dla mnie czyni serial bardziej jednak interesującym niż wznowienie Charmed :D

I był wspomniany w rozmowach, acz subtelnie, bez większej ekspozycji - swoją drogą ta powierzchowna "wolność" w ramach kultu uznaje to raczej za normę - w efekcie
Spoiler:

Hm, to wciąż stylizacja na lata 60. ;)

PS I przyznaję, że potem aż sprawdzałam, żeby się upewnić, czy się nie przesłyszałam - nie śledziłam medialnie przed obejrzeniem. Co jest w sumie fajne własnie, że nie każą się bohaterom od razu tłumaczyć, co i jak.

PS 2 Aż sprawdzę z dubbingiem :P
joakar4 napisał(a):W niedzielę zaczęłam oglądać Good Girls i przepadłam. Serial jest świetny.
półtora odcinka za mną i zamiast się śmiać to jestem zniesmaczona...
Zwłaszcza scena gwałtu :facepalm:


Ale to w sumie chyba faktycznie mylnie sprzedawali jako komedię trochę :niepewny: sama się dałam nabrać po zwiastunach, a potem dopiero słyszałam opinie "że to nie tak"...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2018, o 18:21

Właśnie ta stylistyka na lata 60 bardzo i mnie i Chłopa kupiła ;)
chociaż on chwilami głupiał i się oburzał że jak to takie samochody a Harvey ma smartfona :hihi:

Rozumiem ;)
inność jest zła, inność trzeba tępić. Tak ten serial to doskonale przedstawia.
I w zasadzie Ambrose może siedzieć w areszcie domowym właśnie przez inność a nie swoje przewinienie jako takie.

Sprawdź i koniecznie powiedz jak odbierasz :P

został mi jeden odcinek, nie wiem kiedy go zaliczę, może jutro od rana ;) ciekawa jestem finału.
Gdzieś mi mignęło, że w grudniu sezon 2. Chciałabym!

Good girls mamie poleciły koleżanki z którymi jeździ na wakacje. One to zareklamowały jako coś zabawnego, że niby się zaśmiewają na serialu. Stąd też i nasze nastawienie a potem zaskoczenie i zniesmaczenie...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 listopada 2018, o 18:47

Taka scena jest tylko jedna, potem jest więcej humoru. Nie okresliłabym jednak tego serialu jako typowej komedii.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 listopada 2018, o 19:20

Dziewczyny, a coś podobnego do "Księga czarownic" ? romans typu : człowiek- wampir, czarownica -wampir
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 listopada 2018, o 23:59

No aż tak centralnie romansowego to ja nie kojarzę aktualnie... wszędzie jako jeden z wątków ;)

***

A przeglądając Netflixa, to sie przypomniało mi: już za chwilę premiera 1983, czyli "Każdy ma takiego Człowieka z Wysokiego Zamku, na ja jakiego zasługuje" :hyhy:
Tam chyba wszyscy są, od Więckiewicza przez Agnieszkę Glińską po Musiała :rotfl:
(co mi przypomniało, że Zbrojewicza ostatnio widziałam w małej rólce w k-dramie - bardzo ładnie, jako i Warszawa, wypadł ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4673
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 9 listopada 2018, o 08:34

Lucy napisał(a):Dziewczyny, a coś podobnego do "Księga czarownic" ? romans typu : człowiek- wampir, czarownica -wampir


"Pamiętniki wampirów" :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 listopada 2018, o 14:21

oglądałam :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6394
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 9 listopada 2018, o 19:57

A człowiek-syrena może być? Bo jest serial "Syrena" tylko że chyba brutalniejszy od tych z czarownicami ;) https://www.youtube.com/watch?v=9sm9aGMerqA

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 listopada 2018, o 23:22

O nim nawet nie słyszałam, ale podoba mi się zapowiedz. Poszukam sobie, dzięki :*
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4673
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 26 listopada 2018, o 14:57

Nareszcie jest nowy sezon "Frontier" :wesoły:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 grudnia 2018, o 07:02

Obejrzałam kilka odcinków serialu "Niania w wielkim mieście" i wcale się nie dziwię, że nie pojawił się drugi sezon. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Serial jest po prostu kiepski.
Wszystkie dzieci deklamują swoje kwestie jak wierszyki, co udziela się dorosłym i zapominają, że kiedyś pokończyli szkoły aktorskie i potrafili grać. Czasami aż uszy bolą. Oczy też, bo te wszystkie przesłodzone minki mogą spowodować groźne skutki uboczne w niespodziewających się niczego widzach. Obejrzę jeszcze ze dwa odcinki i dostanę cukrzycy.

Pod względem fabularnym też coś scenarzystom nie wyszło. Wszystko jest masakrycznie nierealne, okropnie przesadzone i wyjęte z kosmosu.
Główna bohaterka w każdym odcinku ratuje cały świat razem i każdego z osobna. Jest lepsza od Supermana. Wie zawsze, komu dzieje się krzywda i dokładnie tam się znajduje, by w porę udzielić pomocy.

Po obejrzeniu kilku odcinków zaczęłam się bać, że jeśli kogoś takiego nie ma w prawdziwym świecie, to świat się niedługo zawali. Nie damy rady żyć dalej. Kto nas wszystkich uratuje, gdy coś złego się wydarzy? Kto nam powie, co robimy źle i co musimy zmienić, by już było dobrze? Jak sobie sami poradzimy z czymkolwiek? Normalnie się nie da dalej żyć bez bohaterki serialu, dzielnej niani, która weźmie nas za rączkę i ochroni przed całym złem tego świata.

Jedno wiem na pewno: nie wolno pokazywać tego serialu politykom, bo dojdą do wniosku, że można już zrezygnować z utrzymywania policji, szpitali i wszystkich innych słóżb, bo jest przecież niezastąpiona niania, która wyręczy wszystkich specjalistów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 grudnia 2018, o 01:13

Zaczęłam oglądać Księgę czarownic / A Discovery of Witches. Hm, muszę zerknąć do książki, bo kurcze nie rozumiem pewnych wątków...
Ale nie rozumiem, co niektórzy mieli do odtwórcy głównej roli :lol:
***
A nowy sezon Sabriny Czarownicy już wiosną, natomiast za chwilę specjalne świąteczne (ekhm, przesileniowe...) wydanie:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 grudnia 2018, o 12:23

Po pierwszym odcinku już nic do niego nie miałam :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4673
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 7 grudnia 2018, o 13:47

Ja po pierwszym odcinku miałam do niego sporo zarzutów, ale z każdym kolejnym miałam coraz mniej i mogę z przyjemnością odszczekać wszystko co na jego temat złego powiedziałam :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 grudnia 2018, o 19:48

Mnie ujął już w pierwszym ujęciu - taki, wyprany, świetnie wtapiał się w tło architektoniczne i wyglądał, jakby przy pierwszym promyku słońca miał się rozwiać w proch :lol:
Tak, taką koncepcję wampira - tak czarującego i wyblakłego zarazem - sobie cenię.

PS zdarzają się momenty jednak, gdy mam wrażenie, że Matthew za bardzo przerasta aktorsko resztę (no po prostu za dobry jest) - np. scena w kawiarni w pierwszym odcinku. Ja go w ogóle za bardzo dobrego aktora uważam.
Teresa Palmer jest bardzo ok, ale jednak jest pewien dysonans doświadczenia, umiejętności i charyzmy (czego się kiedyś obawiałam w przypadku Outlandera - szczególnie w przypadku Caitriona Balfe vs Tobias Menzies, a mnie Catriona pozytywnie zaskoczyła bardzo).

Mam pytanie: jak bardzo podobne do fabuły książkowej? (bo na początku czytałam tutaj, że były zastrzeżenia :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4673
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 7 grudnia 2018, o 21:47

Serial leci dość szybko i czasami można mieć problem z zapaleniem niektórych wątków, ale jest dość wierny książce. Jedyna uwaga jest taka, że w serialu pokazują wątki, które prawdopodobnie będą dopiero w ostatniej części. Ale to według mnie duży plus, bo gdyby nie to, to akcja byłaby dość rozwlekła, gdyż 1 tom jest sporo mocno przegadany i jest bardzo dużo opisów świata, w którym cała akcja się dzieje.
Co do aktorstwa to fakt, że Matthew jest świetnym aktorem i z tego co widziałam w różnych opiniach, to ludzie się dziwią co robi w takim badziewnym serialu :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 grudnia 2018, o 01:48

Nie potrafię zapomnieć jego roli w filmie ''Stoker''. :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 grudnia 2018, o 01:38

Dla mnie był jedynym jasnym elementem Chaising Liberty ;)
A w ogóle Leap Year vel Oświadczyny po irlandzku oraz Watchmen vel Strażnicy... ^_^

Serio doceniam aktorów zachowujących się jak porządni rzemieślnicy: nie jest ważne, czy rzecz świetna czy słaba- przyzwoicie robią swoje i widać, że poważnie traktują widzów i ekipę realizatorską.
***
Dziękuję za wyjaśnienie i oczywiście mam pytanie dodatkowe: czy tempo rozwoju wątku romansowego się pokrywa?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4673
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 9 grudnia 2018, o 10:58

Frin - tempo jest chyba trochę szybsze, tzn. wszystkie wydarzenia są takie same, ale jednak brak tych wszystkich opisów z książki sprawia, że w serialu właściwie do końca nie wiadomo dlaczego to całe uczucie między nimi wybuchło.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28308
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 grudnia 2018, o 12:32

No właśnie! :moe:

Przyznaję, że oglądałam, skręcając stół czyli nie patrząc przez 100% czasu na ekran (oglądam tak - na robótki domowe - 90% seriali i nie tylko - mogę się tłumaczyć, że dzięki temu lepiej jestem w stanie ocenić dialogi & fabuły konstrukcję, ale w sumie chodzi o to, że miewam stany lekkiego ADHD i ogólnego znudzenia ^_^

Wszystko inne w miarę się trzyma, ale ten wybuch to serio dał po fabularnych spojówkach :yeahrite:
(wciąż obstawiam, że wątek romansowy wymaga najwyższego kunsztu realizatorskiego i mało mamy specjalistów w tej dziedzinie. Co zabawne - szczególnie mało w typowo romansowych produkcjach :rotfl: ale to się zmienia na szczęście...).

***
Oglądam 4 i ostatni sezon Crazy Ex-Girlfriend - wciąż trzyma świetny poziom.
I wciąż to jedyna chyba produkcja, gdzie bardzo odpowiada mi element musicalowy.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 grudnia 2018, o 12:07

Zaczęłam wczoraj oglądać Ślad. Nieźle się zapowiada. Dziś pewnie obejrzę kolejny odcinek :D
Ogląda ktoś?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 grudnia 2018, o 12:18

Oglądam na bieżąco :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 grudnia 2018, o 12:30

Podoba Ci się? Trzyma poziom?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość