Teraz jest 16 kwietnia 2024, o 05:50

Romans + horror

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 maja 2018, o 14:35

I że cię nie opuszczę Michelle Richmond
Obrazek

O Jezu, udało mi się to wreszcie w nocy skończyć :zalamka:
Napiszę później coś więcej. Książka dostana, ale mnie przenudziła i jestem nią totalnie rozczarowana.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 maja 2018, o 14:45

To po coś się tak męczyła w nocy ? :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 maja 2018, o 23:04

Dziękuję, Very, że ostrzegasz. Będę ją omijać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 maja 2018, o 18:44

Naskrobałam o niej trochę :)

Alice i Jake to małżeństwo z krótkim stażem. Alice pracuje jako prawniczka, lecz w przeszłości była 'ostrą dziewczyną', która miała własny zespół muzyczny. Jake jest psychologiem i terapeutą dla młodzieży, a od pewnego czasu zajmuje się także terapią małżeństw.

W prezencie ślubnym od jednego z klientów Alice nowożeńcy otrzymują tajemniczą szkatułkę. Po jakimś czasie okazuje się, że jest to zaproszenie do stowarzyszenia noszącego nazwę Pakt. Rola Paktu polega na ochronie instytucji małżeństwa i dokładaniu wszelkich starań, by było ono szczęśliwe.
Dość szybko staje się jasne, że członkostwo w Pakcie, to nie przelewki. Bohaterowie otrzymują podręczniki z zasadami, których należy nauczyć się na pamięć. Muszą bardzo uważać na to co robią i mówią, ponieważ interpretacja przewinień jest dość specyficzna. Nawet zwykły drobiazg potrafi okazać się wielkim uchybieniem wobec Paktu. Zwłaszcza, że zarząd Paktu posiada na własność więzienie na odległej pustyni, do którego wtrąca nieposłusznych małżonków.

Przeczytawszy rekomendacje oraz opis z tyłu okładki, spodziewałam się czegoś naprawdę trzymającego w napięciu. Niestety jestem rozczarowana tą książką. Narracja prowadzona jest z perspektywy Jake'a i momentami żałowałam, że nie możemy poznać również myśli Alice. Szczególnie, że wydawała mi się ona takim 'niespokojnym duchem'.
Bohater opowiada o ich próbach pogodzenia się z Paktem przeplatanych buntem i chęcią ucieczki. Jak dla mnie nie ma w tej historii większego zaskoczenia. Dość szybko wychodzi na jaw, że członkowie tej całej organizacji są bandą dziwnych szajbusów, od których najlepiej trzymać się z daleka. Stopniowo zaczęły mnie załamywać absurdalne przewinienia oraz przypisywane im kary i inne wymysły. Miotanie się bohaterów w tym wszystkim nużyło mnie coraz mocniej i jedyną rzeczą, której wyczekiwałam w napięciu, była ostatnia strona.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 maja 2018, o 20:54

Zdecydowanie to nie dla mnie książka

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 maja 2018, o 21:56

Papaveryna napisał(a): Muszą bardzo uważać na to co robią i mówią, ponieważ interpretacja przewinień jest dość specyficzna. Nawet zwykły drobiazg potrafi okazać się wielkim uchybieniem wobec Paktu. Zwłaszcza, że zarząd Paktu posiada na własność więzienie na odległej pustyni, do którego wtrąca nieposłusznych małżonków.


A w jaki sposób zarząd dowiaduje się, że ktoś przewinił? Jakieś kamery ,podsłuchy są instalowane?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 maja 2018, o 21:58

Są różne spotkania organizowane i tam zaraz ktoś na kogoś donosi. Ale ważenie im robili i jak ktoś ważył więcej niż w dniu ślubu, to już była jakaś przewina. Albo bohaterka za dużo o pracy mówiła i ktoś ją podsumował :evillaugh:
Ostatnio edytowano 16 maja 2018, o 23:41 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 maja 2018, o 22:15

Ważenie ? Ze co ? :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 16 maja 2018, o 22:50

I bohaterka za dużo trochę ważyła, więc codziennie o 5 rano musiała mieć spotkania z trenerem.
Dla mnie tam absurd goni absurd :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 maja 2018, o 23:41

Sam pomysł na książkę nie był zły. Można było coś fajnego z tym pokombinować.
Papaveryna napisał(a):jedyną rzeczą, której wyczekiwałam w napięciu, była ostatnia strona.

Widocznie wydawcom książki takie napięcie wystarczyło by nazwać ją fenomenalnym thrillerem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 maja 2018, o 00:50

Pomysł tak. No i blurb oczywiście też brzmiał zachęcająco :ermm:
W ogóle jak do tego więzienia ich zabierali za przewinienia to nie normalnie, tylko w jakichś kaftanach bezpieczeństwa. Na łeb coś zakładali. Czytałam i po prostu :facepalm: za :facepalm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 maja 2018, o 12:20

To jakiś idiotyzm :evillaugh: o takim czymś jeszcze nie było.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 maja 2018, o 12:21

Dla mnie to brzmi kompletnie bez sensu i trąci jakąś sektą świrusów :roll:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 maja 2018, o 18:56

No właśnie. Skojarzenia z sektą same się nasuwają.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 maja 2018, o 19:01

Bohaterowie też mają takie skojarzenia :evillaugh: Co nie zmienia faktu, że dali się w to wmanewrować, a potem zachowują jak sieroty. Zwłaszcza bohater to jakaś taka mameja :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 maja 2018, o 19:06

Zastanawiam się, czy nie przeczytać tej książki, by poznać tajniki szczęśliwego życia w małżeństwie. Wypisałabym najważniejsze punkty i robiła mojemu F. surowe kary za ich nieprzestrzeganie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 stycznia 2019, o 03:58

Alistair MacLean "Siła strachu" ("Fear Is the Key")

Książka tak dobra, że aż genialna. Jest niesamowicie dobrze przemyślana. Zgadzają się ze sobą i cały czas zazębiają zarówno wszystkie wątki główne, jak i najmniejsze drobiażdżki. Swoją budową bardzo przypomina mi puzzle. Dopiero jak się ułoży wszystkie, można mieć satysfakcję z ukończenia dzieła. W książce otrzymujemy brakujące kawałki układanki idealnie w odpowiednich miejscach, by mogło to trzymać czytelnika w napięciu i by mógł poznać szczegóły zagadki w najlepszej dla siebie kolejności.
Książka jest pełna bardzo dobrej akcji. Dzieje się cały czas i dzieje się dużo. Bohaterowie są fantastycznie scharakteryzowani, nawet nie trzeba wysilać swojej wyobraźni, bo wszystko jest podane jak na tacy. Nic nie pozostaje niedopowiedziane, nierozwiązane lub niezrozumiałe.
A do tego są tam świetne dialogi, bardzo żywe i niesamowicie dobrze dopasowane do każdej sytuacji.
Dla mnie już dawno temu była jedną z najlepszych książek autora, a teraz mogę to jedynie potwierdzić.
Alistair MacLean nie popełnił żadnego błędu i dopracował książkę co do literki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4688
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 czerwca 2019, o 16:00

Ty - Caroline Kepnes

Ta książka sprawi, że będziesz zerkać przez ramię…
Do księgarni w East Village trafia piękna początkująca pisarka, która natychmiast staje się obiektem fascynacji pracującego tam mężczyzny. Całkowicie zauroczony nią Joe Goldberg zapamiętuje dane z jej karty kredytowej i wyszukuje ją w internecie. Profile kobiety w mediach społecznościowych są publicznie dostępne i stają się dla Joego źródłem wielu przydatnych informacji. Również stamtąd dowiaduje się, że tego wieczoru Beck planuje pojawić się w barze na Brooklynie. W ten sposób może się z nią ponownie spotkać, pozornie przypadkowo…
Mężczyzna powoli i wytrwale przejmuje kontrolę nad życiem Beck. Robi wszystko, by wpadła w jego ramiona. Staje się jej idealnym, wymarzonym chłopakiem, jednocześnie po cichu usuwając przeszkody, które stoją na drodze do ich szczęścia. Nawet jeśli oznacza to, że musi kogoś zamordować. Obsesyjny związek szybko nakręca spiralę śmiertelnych konsekwencji…
Na podstawie powieści powstał znakomity serial Netflix o tym samym tytule.


Niestety zawiodłam się bardzo na tej książce. Miałam ochotę na coś mocnego i trzymającego w napięciu i niestety nic takiego nie dostałam :bezradny:
Książka napisana jest z perspektywy Joe i w formie takiego jakby opowiadania do Beck. To do niej zwraca się przez całą książkę, przedstawiając historię ich znajomości.

Sama historia mogła być naprawdę ciekawa i z potencjałem. Ale czegoś w niej zabrakło. Na pewno nie było tego napięcia i trzymania w napięciu. To fakt, że Joe jest świrem i to niezłym, ale ani przez chwilę nie poczułam dreszczyku emocji.
O Joe właściwie za dużo nie wiemy, oprócz tego, że pracuje w księgarni, miał jakieś niezbyt przyjemne przejścia z jej właścicielem (chociaż do końca nie wiadomo jakie i o co chodziło) i że Beck to nie jego pierwsza wielka miłość.
Kiedy Beck przychodzi do księgarni, Joe od razu czuje fascynację, a dzięki temu, że do transakcji użyła karty kredytowej, poznaje jej nazwisko. Potem idzie już z górki. Beck uwielbia social media i ma profil chyba na każdym, więc Joe bardzo szybko zaczyna ją śledzić nie tylko wirtualnie, ale też realnie. Za wszelką cenę próbuje ją uwieść i sprawić aby poczuła do niego to samo, co on do niej. Początkowo Beck się opiera, ale z czasem zaczyna się w niej rodzić jakieś uczucie. Chociaż może też nie do końca, bo myślę, że ona nie jest zdolna do jakichś głębszych uczuć. Nie da się jej polubić. Jest płytka, samolubna i puszczalska :zalamka: Do tego kłamie i oszukuje znajomych bez mrugnięcia okiem. Zdecydowanie nie wzbudziła mojej sympatii.
Joe wcale nie jest lepszy. Zafiksowany na punkcie Beck, robi wszystko aby do niej dotrzeć. Nie cofa się przed niczym, nawet zbrodnią. Jego myśli i uczynki skupiają się na tym, aby
Spoiler:
. To jet głównie przesłanie tej książki i podobne sformułowania są na porządku dziennym. W ogóle bardzo dużo w tej książce przekleństw i dosadnych określeń.

Szczerze mówiąc wynudzila mnie ta książka. Naprawdę liczyłam na coś fajnego i emocjonującego, ale niestety się nie doczekałam :czeka:
Czy polecam - raczej nie, myślę że można ten czas spożytkować na coś innego.

Dla mnie 2/10.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 czerwca 2019, o 19:20

A spojrzysz na serial? Leci zdaje się na Netflixie (stąd okładka).
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 czerwca 2019, o 20:11

To książkę sobie daruję :ermm: może serial będzie lepszy.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4688
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 czerwca 2019, o 21:51

Lilia - może popatrzę na serial. Oby okazał się lepszy od książki. Ale to też raczej nieprędko, bo na razie nie mam kiedy oglądać swoich seriali na Netflixie :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 czerwca 2019, o 18:21

O jakiej książce mówicie, bo okładka mi się nie otwiera?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 17 czerwca 2019, o 19:08


Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 czerwca 2019, o 19:47

Bardzo dziękuję.
Zaczęłam się już tego domyślać, bo znalazłam o niej wzmiankę na Właśnie czytam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 21 sierpnia 2019, o 13:10

Dziewczyna zwana Jane Doe Victoria Helen Stone
Obrazek

Jane jest socjopatką. Jedyną osobą, która potrafiła do niej dotrzeć była Meg, najlepsza przyjaciółka. Niestety Meg popełniła samobójstwo, a doprowadził do tego jej chłopak Steven Hepsworth, który maltretował ją psychicznie. Jane wyjeżdża z Malezji w której pracuje od dwóch lat i postanawia się zemścić. Zatrudnia się w firmie w której pracuje Steven, zmienia wygląd, zachowanie i udając nieporadną idiotkę, zaczyna się zbliżać do Stevena i jego rodziny. Szuka haków, żeby skompromitować jednych w oczach drugich. Kobieta jest gotowa na wszystko, żeby pomścić przyjaciółkę.

Książka jest specyficzna i nie dla każdego. Narratorką jest Jane, która jak już mówiłam na początku, jest socjopatką. Kobieta cały czas gra, żeby wpasować się w otoczenie. Poznajemy jej myśli, widzimy jak się zachowuje i niektórych może to odrzucać. Sama przyzwyczaiłam się będąc na siedemdziesiątej stronie i ze zdziwieniem coraz bardziej się wciągałam. Jest też romans, co mnie dość zaskoczyło. :P

4/6
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości