Teraz jest 21 listopada 2024, o 11:37

Kołysanka - Sarah Dessen (Szczypta Kasi)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Kołysanka - Sarah Dessen (Szczypta Kasi)

Post przez Szczypta_Kasi » 28 stycznia 2016, o 13:45

Obrazek

Jak czuje się dziecko, którego rodzić jest wielokrotnym rozwodnikiem? Czy ciągle wierzy w miłość? Czy kiedyś będzie potrafiło się zaangażować? Odpowiedź na te pytania znajdziemy czytając książkę Sarah Dessen „Kołysanka”. Jak możecie podejrzewać emocjonalnie będzie ona trochę skomplikowana.
Remy to córka autorki bestsellerowych romansów (ha! :smile: ) i zmarłego już muzyka, którego największym sukcesem była piosenka pod tytułem "Kołysanka", napisana dla swojej nowo narodzonej córki, której nawet nigdy nie zobaczył. Matka Remy, przez lata jej dzieciństwa zdążyła trzykrotnie wyjść za mąż i trzykrotnie się rozwieść, a poznajemy ją w chwili przygotowywania się do czwartego wesela. Remy właśnie ukończyła liceum i na jesień wyjeżdża na studia. W te wakacje postanawia więc żyć pełnią piersią. Trochę jednak będzie musiała zmodyfikować swoje plany w związku z Dexterem- muzykiem kompletnie nie w swoim typie, ale który potrafi dążyć do swoich celów.
Jakie życie wiedzie Remy? Szalone – pełne alkoholu, imprez i przygodnych chłopaków. Ucieka przed zaangażowaniem w świat swoich zasad. Ambicja jakiś czas temu nakazała jej przewartościować swoje priorytety. Teraz pragnie wyrwać się ze swojego miasteczka i rozpocząć nowe życie. Pragnie być samowystarczalna. Ale czy samowystarczalność jest w życiu najważniejsza?
Moje "ale " do tej książki jest jedno - wiek głównej bohaterki. Skoro autorka chciała z niej uczynić dziewczynę po przejściach mogła jej dodać przynajmniej trzy lata. Bardzo mnie bulwersowało, gdy osiemnastolatka opowiadała jak to od trzech lat chodzi z przyjaciółkami na piwo, i że ona już się zmieniła, przestała się puszczać, przestała palić trawę, nie upija się już do nieprzytomności. O zgrozo! Ile w takim razie miała lat, gdy to robiła?
Trochę mnie wkurzało przesłanie
Spoiler:


Pomijając te mało umoralniające kwestie, lektura była bardzo przyjemna. „Kołysankę” połknęłam w ciągu jednego dnia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 stycznia 2016, o 16:12

Tyle że w dzisiejszych czasach nastolatki takie bywają :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 28 stycznia 2016, o 19:18

Przerażające. Jak sobie pomyślę że moja mała córeczka za 10 lat będzie taką nastolatką to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 stycznia 2016, o 19:36

Jeśli chodzi o treść spoilera, to jeśli to drań, to chyba rzeczywiście należy szukać dalej ;)

Ale jeśli mówisz o Remy i Dexterze, to imho zakończenie ich wątku było pozytywne i z nadzieją na przyszłość. Nie w taki oczywisty sposób jak w romansach z ich HEA, ale coś jak w Eleanor & Park Rowell. Właściwie to podobnie się kończą te książki, przesyłkami ;)
Czytałam tę książkę lata temu, ale zdecydowanie zapisała mi się w pamięci jako jedna z tych pozycji Dessen, gdzie romans kończy się pozytywnie (bo jest parę takich, gdzie jest inaczej).
A Dessen czytać warto i tyle ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 lutego 2016, o 23:46

Muszę sobie wpisać książkę na listę :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość