Autor |
Wiadomość |
Karina32
Pogromczyni klawiatury
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 07:25 Posty: 3373 Lokalizacja: Kraków Pochwały: 122
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard
|
6 marca 2020, o 09:32
Ja też lubiłam tę wersję Kopciuszka. Nawet chyba ją mam, tyle, że w kawałkach. Niestety nie przetrwała 30 lat w całości  W ogóle mam całe pudło swoich książeczek z dzieciństwa, do których moje dzieci nawet nie chcą zajrzeć
_________________ "Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase
https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/
|
|
|
 |
giovanna
Skryba
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 17:19 Posty: 5504 Pochwały: 59
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)
|
6 marca 2020, o 14:28
To w tym Kopciuszku było: Haneczka: Gdybym wyładniała, Wszystko bym oddała: Sukienkę z koronek I złoty pierścionek.
Haneczka i Kasieńka: Oj, mamo, oj, mamo!
Macocha: Ciągle w kółko to samo! nawet kawałek melodii tego pamiętam
|
|
|
 |
Janka
Pastelowa Królewna
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 14:02 Posty: 32723 Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich
|
6 marca 2020, o 21:33
Dorotka napisał(a): Do moich ulubionych książek z dzieciństwa należy ta:  Za chwilę pęknę ze śmiechu, bo tę książkę też miałam. (Ale raczej już jej nie mam.)
_________________
|
|
|
 |
Dorotka
Diamentowe Pióro
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 12732 Pochwały: 94
|
6 marca 2020, o 22:54
U nas wiele książek z bajkami przechodziło z pokolenia na pokolenie. Na przykład "Baśnie narodów Związku Radzieckiego" -  A także "Cudowna podróż" -  Pamiętam, że miałam takie wydanie "Słonia Trąbalskiego" i taką "Lokomotywę":  A na "Plastusiowym pamiętniku" uczyłam się czytać. O takim:
_________________
|
|
|
 |
Janka
Pastelowa Królewna
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 14:02 Posty: 32723 Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich
|
6 marca 2020, o 22:58
Z tych książek miałam/mam tylko takiego samego "Słonia" i "Lokomotywę". Natomiast "Baśnie narodów Związku Radzieckiego" widzę po raz pierwszy na oczy.
_________________
|
|
|
 |
Dorotka
Diamentowe Pióro
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 12732 Pochwały: 94
|
6 marca 2020, o 23:16
"Baśnie narodów Związku Radzieckiego" miałam po mamie. Pamiętam, że były przepięknie ilustrowane i wydane na kredowym papierze. Niestety potem moja babcia przekazała je dalej i słuch po nich zaginął. A takie wydanie "Dzieci z Bullerbyn" wypożyczyłam z biblioteki:
_________________
|
|
|
 |
Janka
Pastelowa Królewna
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 14:02 Posty: 32723 Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich
|
6 marca 2020, o 23:23
O kredowym papierze w Polsce w tamtych czasach mogli sobie marzyć tylko niektórzy wydawcy. Na papier były przydziały i na dokładkę zawsze były za niskie w stosunku do potrzeb.
_________________
|
|
|
 |
Dorotka
Diamentowe Pióro
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 12732 Pochwały: 94
|
6 marca 2020, o 23:38
Dzieła Lenina też wydali luksusowo, bo w skóropodobnej oprawie i ze złoconymi literami na okładce.
_________________
|
|
|
 |
Janka
Pastelowa Królewna
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 14:02 Posty: 32723 Pochwały: 127
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich
|
7 marca 2020, o 00:00
Leżały w magazynach księgarń jeszcze przez wiele, wiele lat, a w końcu kosztowały 1 złoty za tom. A wtedy w wielu szkołach chłopcy wpadli na pomysł, by swoim klasowym koleżankom kupić "Dzieła Lenina" w ramach prezentu z okazji dnia kobiet. To był chyba najtańszy możliwy prezent w historii całej Polski powojennej.
_________________
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|