Teraz jest 28 marca 2024, o 10:35

Romans + LGBTQ

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Dołączył(a): 12 sierpnia 2016, o 14:30
Ulubiona autorka/autor: J.K. Rowling

Post przez Dandyl » 22 maja 2018, o 18:08

Zbliża się polska premiera Twój Simon Becky Albertalli, więc warto może zainteresować się książką na podstawie, której powstał film.
Obrazek
Cieszę się, że główne role grają Nick Robinson i znana z serialu 13 Powodów Katherine Langford.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 maja 2018, o 22:43

Mam już obejrzane :D

Hm, przyznaję, że z pewną rezerwą podchodziłam, bo jednak autorka hetero, ale kombo twórcze jednak dało radę z rezyserem (Greg Berlanti) na czele.
Co do Robinsona, to też się zastanawiałam, jak sobie poradzi, chociaż śledzę karierę od czasu debiutu, bo widziałam go jako debiutanta telewizyjnego w sumie w Melissa & Joey i sympatycznie tam wypadł.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Dołączył(a): 12 sierpnia 2016, o 14:30
Ulubiona autorka/autor: J.K. Rowling

Post przez Dandyl » 28 maja 2018, o 21:41

Fringilla napisał(a):Mam już obejrzane :D

Hm, przyznaję, że z pewną rezerwą podchodziłam, bo jednak autorka hetero, ale kombo twórcze jednak dało radę z rezyserem (Greg Berlanti) na czele.
Co do Robinsona, to też się zastanawiałam, jak sobie poradzi, chociaż śledzę karierę od czasu debiutu, bo widziałam go jako debiutanta telewizyjnego w sumie w Melissa & Joey i sympatycznie tam wypadł.


Call Me by Your Name jest autorstwa Andre Acimana, a on też jest hetero. ^_^ Czyli można. :czyta2: :yes:
Widziałaś pewnie zagranicą albo w sieci, prawda? To ostatnie może być moją jedyną opcją, jeśli polskie kina znowu się popiszą jak przy 'Call Me by Your Name'. :placze: :placze: :placze:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 maja 2018, o 23:26

Zagranicznie się udało :D

Jasne, że można, po prostu z większą ostrożnością podchodzę do twórczości sprzedawanej jako rodzajowa (Young Adult) np. przez wydawnictwo "bo tak się opyli". Taki los wielu nazwisk a autorek szczególnie (niemainstreamowych) i sama przyznaję, że bywam uprzedzona :/ A po drugie: zawsze mam obawy, czy nie wyrówna walec "nie będziemy razić za bardzo nieoswojonych z tematem".

A do Robinsona to miałam obawy powodowane bardziej mdłą bardzo rolą w Jurassic World.
Chociaż pewnie by było miło zobaczyć czasem geja grającego geja w młodzieżówce, tak dla zasady :)

Z "Call Me by Your Name" mam problem obsadowy (i to nie wynikający stąd, że nie lubię Chalameta po prostu), więc nie wybierałam się (i w ogóle mam z powieścią problem, ale to inny kontekst) - był jakiś problem z dystrybucją w Polsce?

PS swoją drogą piosenka z CMbYN winna była wygrac oscarowo :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Dołączył(a): 12 sierpnia 2016, o 14:30
Ulubiona autorka/autor: J.K. Rowling

Post przez Dandyl » 12 czerwca 2018, o 00:51

Fringilla napisał(a):A do Robinsona to miałam obawy powodowane bardziej mdłą bardzo rolą w Jurassic World.
Chociaż pewnie by było miło zobaczyć czasem geja grającego geja w młodzieżówce, tak dla zasady :)

Z "Call Me by Your Name" mam problem obsadowy (i to nie wynikający stąd, że nie lubię Chalameta po prostu), więc nie wybierałam się (i w ogóle mam z powieścią problem, ale to inny kontekst) - był jakiś problem z dystrybucją w Polsce?

PS swoją drogą piosenka z CMbYN winna była wygrac oscarowo :lol:


Przynajmniej jego druga połówka w filmie (nie chcę zdradzać kto, bo to chyba ważne) jest w prawdziwym życiu bi ^_^ . Lubię grę Robinsona i jego samego jako aktora, a to co proponujesz to trochę typecasting. :wink:

Dystrybucja była marna. Tylko kilka kin podjęła się emisji, ale kto miał zobaczyć ten zobaczył. Może to oni mieli rację, bo w małych miasteczkach w Polsce kto by się odważył na to pójść? Może przesadzam.

Wydawało mi się, że piosenka z CMbYN dostała Oscara, ale po sprawdzeniu statuetka była jednak za scenariusz adaptowany. :yeahrite:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 czerwca 2018, o 01:35

Dandyl napisał(a):
Fringilla napisał(a):A do Robinsona to miałam obawy powodowane bardziej mdłą bardzo rolą w Jurassic World.
Chociaż pewnie by było miło zobaczyć czasem geja grającego geja w młodzieżówce, tak dla zasady :)


Przynajmniej jego druga połówka w filmie (nie chcę zdradzać kto, bo to chyba ważne) jest w prawdziwym życiu bi ^_^ . Lubię grę Robinsona i jego samego jako aktora, a to co proponujesz to trochę typecasting. :wink:

Ale tylko "trochę" :lol: ponieważ uważam, że istnieje też ten etap normalizacji atmosfery, gdy gej "po prostu" gra geja i dyskusja o obsadzie nie jest zdominowana przegrzanymi przepychankami ideologicznymi ("bo tak vs bo nie").

Uważam, że aktualnie mamy sytuację, gdy w lgbt+ osoby muszą się gęsto tłumaczyć i udowadniać, że "w ogóle potrafią zagrać nie-lgbt - bo orientacja/gender pewnie im przeszkadza,", a jeśli np. chcą grywać w większości w produkcjach jakoś powiązanych z tematem queer/lgbt+ (bo np. uważają, że to ważne, aby wspierać aktualnie z wielu powodów), to pojawia się zarzut, że siedzą w swojej bańce i "się promują".
A tego dziś aktorzy hetero nie muszą robić - w tym przypadku po prostu grają hetero w większości (bo statystyka), a cokolwiek więcej to już na plus i przypinka "świetny/podejmujący wyzwania aktor".
Dla mnie w skrócie to po prostu "wolność lgbt+ do grania lgbt+" ;)

Rozumiem, inne ścieżki, inne rozwiązania - podobnie odmienna sytuacja z trans osobami: tu jestesmy na etapie, aby w ogóle a) obsadzać oraz b) jak już mamy w ogóle postacie trans, to by było dobrze, żeby były jednak ciut realistyczne, a nie będące konstruktami/wyobrażeniami na temat w wykonaniu nie-queer :niepewny:

Podsumowując: to była i tak moja luźna myśl w sumie bardziej w kontekście chyba nawet
Spoiler:


Dystrybucja była marna. Tylko kilka kin podjęła się emisji, ale kto miał zobaczyć ten zobaczył. Może to oni mieli rację, bo w małych miasteczkach w Polsce kto by się odważył na to pójść? Może przesadzam.

Ja bym jednak bardziej zrzuciła na niszówkowość w tym przypadku - to samo było z Nicią widmo (aż byłam zdziwiona) a wszak i reżyser i aktorzy znani i lubiani w sumie też w PL...

Spoiler:

Prestiżowo lepiej, promocyjnie gorzej :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 23 czerwca 2018, o 17:08

W końcu obejrzałam Simona (bo niespodzianka - wyświetlali w mojej mieścinie). Typowa komedia romantyczna w liceum tylko z bohaterem gejem. Fajnie to wyszło. Seans zaliczam do udanych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lipca 2019, o 15:22

No więc w pewnym sensie chyba pierwszy raz trafiłam na serialowy fantastyczny (w rozumieniu gatunkowym) romans dwóch aseksualnych lesbijek 40+ hmmm
Cóż, może kiedyś obsada nie będzie jak w elżbietańskiej Anglii męska. Ale nie narzekam, zabawa przednia.
Czyli Good Omens :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 16 stycznia 2021, o 20:52

m/m polecane ode mnie:
Best of Both Worlds N.R. Walker
Love Me Whole Nicky James
Arrows Through Archer Nash Summers
Fake Out Eden Finley
Him/Epic/Us Elle Kennedy, Sarina Bowen
Leveled Jay Crownover

kolejność przypadkowa

teraz przymierzam się do Roommate Sarina Bowen, pare dni temu zostało wydane i od razu kupiłam :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 31 marca 2021, o 09:51

O! Miło wspominam książki Sariny Bowen. Piszesz, że dalej publikuje? :shades: Sprawdzę, co i jak :*

Zrobiłam sobie przerwę od czytanie o gejach (czytałam inne serie i gatunki) i przerzuciłam się na oglądanie ich w serialach. :smile:
Mogę tu polecić między innymi 911 Lone Star i Love Victor.

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 31 marca 2021, o 18:11

Ja w sumie tylko czytam. Ewentualnie manga albo anime :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29631
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 31 marca 2021, o 22:25

Poczytać o tym mogę ale z oglądaniem to już średnio. :mysli:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 marca 2021, o 23:51

Ja mam ostatnio wrażenie, że szybciej i łatwiej znaleźć dobrą opowieść lgbt+ w produkcjach serialowych niż literackich (w przestrzeni rozrywkowej) ale to wynika raczej z natury obu typów.
Nad opowieścią filmową zwykle pracuje więcej znacznie osób, więc scenariuszowo wygrywa vs większa liczba indywidualnych bardziej tytułów (autor + ew. redakcja) to spory wysiłek do przekopania w celu znalezienia faktycznie bardzo dobrej opowieści.

No więc też zdecydowanie bardziej oglądam niż czytam, od anime/mang począwszy po wiadome produkcje ;)

Co mi przypomniało, że miałam zajrzeć do Seriali...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 2 kwietnia 2021, o 17:29

Anime niestety już wszystkie obejrzałam co dostępne (PL). Mangi wole z polecenia bo słabo coś trafiam. Zdecydowanie wole książki :bigeyes:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 kwietnia 2021, o 18:38

Ja obecnie systemowo unikam mang / anime yaoi i yuri tworzonych dla kobiet, bo... no, nie ten rodzaj opowieści mnie interesuje aktualnie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 2 kwietnia 2021, o 20:14

Ja wolę bardziej Shounen-ai, bez scen erotycznych ale Yaoi też nie pogardze :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 4 kwietnia 2021, o 18:30

kejti napisał(a):Ja wolę bardziej Shounen-ai, bez scen erotycznych ale Yaoi też nie pogardze :hihi:


O... Masz na myśli Given albo Yuri on Ice, czy może polecisz coś innego? :yes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 4 kwietnia 2021, o 19:01

Given było trochę ciężkie, mozna powiedzieć że nudne ale jego piosenka i końcówka wszystko wynagradza. Uwielbiam tą piosenkę :bigeyes: tego drugiego nie znam, dzięki :)
Polecam anime:
Dakaretai Otoko
Hitorijime My Hero
Junjou Romantica
Love stage -ludzie to lubią, mnie się nie podobało
Sekaiichi Hatsukoi
Super Lovers

Kolejność przypadkowa

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2021, o 19:20

Dziś po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Aseksualności.

W teorii coś zupełnie odwrotnego od romantyczności romansowej, w praktyce dla romansu bardzo interesująca przestrzeń (co wiele anime i mang pokazuje :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6392
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 kwietnia 2021, o 19:49

I fanfików. Chyba w fandomie Sherlocka było sporo tekstów poruszających ten aspekt.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2021, o 20:30

W całym mnóstwie fandomów ^_^
Rozszerzenie całego spektrum przyjaźń - miłość - fizyczny pociąg.

Aseksualność pojawia się trochę jak jeszcze 200 lat temu romantyczność między kobietą i meżczyzną: nie do końca rozpoznane / nazywane zjawisko na co dzień, przynależne fantazji i marzeniom :P

Mieliśmy całe znaczące kultury, gdzie romans w sumie wyobrażany był np. tylko między mężczyznami (jako emocjonalna bliskość i wzajemne zrozumienie podszyte miej lub bardziej pociągiem seksualnym) i ew. kobietami (jesli ktoś w ogóle poświęcał im czas ;)

Teraz mamy coraz bardziej widoczną przestrzeń dla takich relacji między kobietami i mężczyznami :lol: gdzie seks jest na ostatnim miejscu, albo nie ma go wcale w sumie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 7 kwietnia 2021, o 17:06

Czytam Aced Ella Frank, Brooke Blaine i jestem w szoku, że u nas wydali m/m. Czytałam Halo tej autorki i mi się nie podobało. Daję jeszcze jedną szanse ale jak będzie słabo to wielka szkoda bo widzę książki głównie tylko tego duetu :ermm:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Dołączył(a): 17 sierpnia 2015, o 17:56
Ulubiona autorka/autor: Agatha Christie

Post przez stasza2233 » 8 kwietnia 2021, o 10:08

kejti napisał(a):Given było trochę ciężkie, mozna powiedzieć że nudne ale jego piosenka i końcówka wszystko wynagradza. Uwielbiam tą piosenkę :bigeyes: tego drugiego nie znam, dzięki :)
Polecam anime:
Dakaretai Otoko
Hitorijime My Hero
Junjou Romantica
Love stage -ludzie to lubią, mnie się nie podobało
Sekaiichi Hatsukoi
Super Lovers

Kolejność przypadkowa


Dzięki. Trudno o coś animowanego z facetami, co by mi pasowało. Do tego, bardzo mało takich związków... ba! nawet odniesień w innych anime.

Co do aseksualności, to długo nie zapomnę jak Sex Edukacja podeszła do tego tematu. :przytul:
https://www.youtube.com/watch?v=UOxOiC1fT_8

Avatar użytkownika
 
Posty: 9802
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 17 kwietnia 2021, o 11:03

kejti napisał(a):Czytam Aced Ella Frank, Brooke Blaine i jestem w szoku, że u nas wydali m/m. Czytałam Halo tej autorki i mi się nie podobało. Daję jeszcze jedną szanse ale jak będzie słabo to wielka szkoda bo widzę książki głównie tylko tego duetu :ermm:

Przeczytałam Aced i Locked, dużo seksu, ciągłych insynuacji, gadania tego jaki on gorący itd. (to samo było w Halo). W pewnym momencie ma się tego dosyć, tym bardziej że w pierwszej części to dominuje. W drugiej już trochę mniej ale i tak już nie czytałam tych scen. Sama historia "poboczna" czyli uporczywi paparazzi, przeszłość Dylana, zmagania Ace'a z karierą mi się podobała. Mam mieszane uczucia bo z jednej strony było dobrze ale z drugiej to erotyk, a ja już tego nie lubię. Wydaje mi się, że oceniam całkiem wysoko jak na mnie bo po prostu wiem, że ta seria może się naprawdę podobać, to ja mam już po dziurki w nosie tych scen seksu. Także mnie nie po drodze z tymi autorkami, nie podoba mi się ich styl więc sobie odpuszczam na tą chwilę.

6/10

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 kwietnia 2021, o 19:17

Ogólnie w kwestii erotyki w romansie tak masz teraz, kejti?
Pytam, bo co 15 utwór czytany utwierdza mnie, że dla mnie to nie kwestia nadmiaru seksu w erotyce ale jakości seksu romansie :lol:

PS Rany, przez ostatnie 2 tygodnie nadrobiłam poważne zaległości w klasyce popkulturowej m/m, uf... :shifty: :yeahrite:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość