Teraz jest 28 marca 2024, o 10:37

Eko, vege, no waste: pomysły i wskazówki

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 3 marca 2019, o 23:51

byłam w kilku grupach o zero waste na facebooku, tam fale hejtu ze skrajności w skrajność - jak ktoś zaczyna/próbuje być less waste - to hejt bo to za mało, jak ktoś ma dzieci - hejt bo to dzieci nie są zero waste i można wymieniać w nieskończoność, absurdy gonią absurdy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 marca 2019, o 00:32

Och, to jak z "nie możesz mieć domu wege jeśli do rodziny należą zwierzęta domowe" :D
Tutaj w dyskusji akurat poszło na szczęście tylko o definicję posiadania - dla mnie ciekawa sprawa.

Cóż, przyznaję, że chętnie śledzę takie wymiany zdań póki nie dochodzi do przytyków personalnych (tak się rodzą wojny religijne).

PS
To jednak chyba raczej problem dotyczący ogólnie 1) sztuki dyskutowania (np. co uważamy za hejt, co za dobre rady, co za dzielenie się opiniami, a co za narzucanie swoich opinii) oraz 2) umiejętności życia w niejednorodnym środowisku (ludzie mają w większości potrzebę przebywania wśród osób bardzo podobnych sobie i reagują lękiem - oraz agresją - na osoby "wystające").
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 9 marca 2019, o 01:22

Mnie najbardziej zaniepokoiło uparte i czasami wręcz napastliwe nazywanie mięsożerców/mięsiarninów (czy jak to w końcu ma być) - "zjadających nieżywe zwierzęta". Rozumiem osoby wege, ale... no nie. Na każdym kroku podkreślanie tego przyniesie tam więcej niesmaku i zgrzytów niż zachęcenie do zmiany stylu jedzenia.


I tak tylko donoszę, bo może ktoś chciałby skorzystać, że w Biedronce do 20 marca można sobie kupić butelkę Dafi - ta z filtrem, zamiast kupować mineralkę.
Ja nie wiedziałam i kupiłam kilka dni temu Brita, no ale cóż.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 marca 2019, o 05:11

A czy gotujecie wodę przed filtracją?

PS Ale nie rozumie, co jest nie tak w sformułowaniu "zjadających nieżywe zwierzęta" (oprócz tego, że długie; i w ogóle ja się cieszę, że nie jesteśmy gatunkiem konsumującym na żywca raczej, chociaż mamy niechlubne wyjątki od tej reguły) :niepewny:
Sądziłam, że raczej określenie typu "padlinożercy" jest niefajne w naszej kulturze.

Co do przeciwników konsumpcji mięsa, to tu po prostu w pewnych przypadkach wchodzimy już w kwestie wyznawanych wartości - jak w systemach wiary/religiach i opartych na nich zasadach etycznych. To już nie jest kwestia korzystne/niekorzystne tylko dobre/złe oraz potrzeba nawracania za pomocą szokowania (jak akcje ze zdjęciami "antyaborcyjnymi").
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6738
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 marca 2019, o 08:48

co do filtrowania wody to filtr powinien być każdorazowo dobrany do wody. każde wodociągi mają inne ujęcie i inne parametry wody. jedni mają tzw. kamienistą, inni maja mangan, my mamy żelazo. Nie ma uniwersalnego filtra. Możecie wystąpić do waszego przedsiębiorstwa i zawsze podadzą wam parametry wody.
Poza tym mamy jedne z bardziej wyśrubowanych wymagań normowych i naprawdę można spokojnie pić wodę z kranu.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 marca 2019, o 09:07

Jednak nie polecam proponować tego gościom z zagranicy tak z marszu ("choroba Erasmusa" ;)

Jako ciekawostka: opowieści z sortowni śmieci.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6738
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 września 2019, o 07:06

uszyłyśmy z koleżankami proste woreczki na warzywa i owoce z firanki ( na wagę kupiona), sprawdza sie super, jak do tej pory raz miałam problem ze zważeniem.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 września 2019, o 15:14

Problem, czy że sprzedawca/kasjer?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6738
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 września 2019, o 07:44

sprzedawca - nie chciał ważyć.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 września 2019, o 16:09

No ogarnięcie, że Sanepid i inne inspekcje się do nich nie doczepią, chwilę jeszcze potrwa, rozumiem ostrożność :)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6738
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 24 września 2019, o 11:05

taki argument bym zrozumiala, ale argument brzmiał : mam niewytarowane :-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 czerwca 2022, o 21:58

-> a propos wegetarianizmu ;)
viewtopic.php?p=1243566#p1243566

Moja forma wegetarianizmu to uwzględnianie jajek i miodu, bo sądzę, że tu się da raczej moralnie obejść sprawę. I zaczynałam ze względów moralno-etycznych (jak cała moja rodzina raczej, tylko zwierzęcy domownicy mają dyspensę) przed ponad 2 dekadami.
W sytuacjach krytycznych (np. podróż z serio brakiem alternatyw) jestem w stanie zjeść rybę (tuńczyka, pewnie dzięki kotu).
Ale przyznam, że praktycznie bardzo pomaga fakt braku tolerancji laktozy w wielu postaciach - po prostu człowiek się musi zorganizować wegetariańsko :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3052
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 1 sierpnia 2022, o 19:17

Po niemiecku, warto zobaczyć przed spożyciem kolejnego mięsnego posilku... Arte
Zobaczcie na 16:44 ile zwierząt jest mordowanych w ciagu godziny....
Zobaczcie pod koniec jak świnki walczą o życie zatruwane CO2: 29:53
i kaczuszka która uratował gościu pierwszy raz w życiu wodę zobaczyła na oczy: 31:23
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 marca 2024, o 21:55

Ostatnio dowiedziałam się, że nie mogę jeść nabiału.
Znacie jakieś dobre zamienniki śmietany (do sałatek i 'zabielania' zup czy sosów), sera żółtego, jogurtów?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 marca 2024, o 22:47

Szukasz przepisów czy gotowych produktów? ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 marca 2024, o 23:02

Pewnie w niektórych przypadkach nadałoby się mleko kokosowe. Są jeszcze jogurty sojowe - zdarzało mi ich używać zamiast śmietany.
Czasem bywa ser żółty bez mleka krowiego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4672
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 25 marca 2024, o 08:27

Z mojego podwórka - nie polecam zamienników sera żółtego. W większości składają się przede wszystkim z tłuszczu (palmowego) i wody, więc lepiej je całkiem odpuścić niż jeść takie świństwo.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 marca 2024, o 12:24

Potrzebuję jakiegoś sera, który będzie się topić, czyli takie raczej do zapiekania.
I w sumie przyjmę wszystko ze znośnym składem i małą zawartością cukrów.

Księżycowa Kawa napisał(a):Pewnie w niektórych przypadkach nadałoby się mleko kokosowe. Są jeszcze jogurty sojowe - zdarzało mi ich używać zamiast śmietany.

Mleczka kokosowego używam teraz do zabielania, ale chciałabym mieć jeszcze jakieś alternatywy.

Fringilla napisał(a):Szukasz przepisów czy gotowych produktów? ^_^

Może być tak i tak. Szczerze to przyjmę wszystko, bo jestem z lekka zagubiona w tej sferze.
Najlepiej zdjęcie produktu, opakowania. Wtedy będę miała konkret czego szukać :niepewny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 marca 2024, o 17:34

Ja należę raczej do kategorii DIY, więc nie znam rynku zamienników 1:1.
Istotne tez jest, czy potrzebujesz zamienników smakowych/konstystencyjnych czy w ramach zbilansowanej diety (ogólnie nabiał jest bardzo prosty do zastąpienia, bo z natury go nie jemy jako gatunek, w odróżnieniu od mięsa ;)

Ale:
Duzzz napisał(a):Potrzebuję jakiegoś sera, który będzie się topić, czyli takie raczej do zapiekania.

Płatki drożdżowe (jesli nie masz alergii!) załatwiają wiele kwestii smakowo w przypadku zapiekanek i sosów / zagęszczaczy, np. sosu beszamelowego (i są w składzie wielu seropodobnych produktów) - osobiście polecam, mega proste w użyciu (parmezanowość i okolice ;)
Co do wartości odżywczych w różnych przepisach: mąka sezamowa / sezam, tofu, siemię lniane.
A taki high-end: https://www.wegannerd.com/2015/09/cudow ... niaka.html

Więc jak konkretnie potrzebujesz zapiekać?

PS
Ja jestem nie-fanką kokosowych produktów z paru powodów (znaczy: w naszym regionie ;)
Olej rzepakowy głównie i ew. oliwa, lniany, sezamowy, z czarnuszki, dyni etc. - nierafinowane (!).
Ogólnie nie lubię udziwnień w kuchni - za trudne :P (przyznam, że jak mam ochotę na eksperyment, to mogę zjeść "na mieście").
Ale to ja ;)

Np. przepis na śmietanę (i na bazie tego można szukać produktów gotowych - tak jak pisze Karina - co powinno byc w składzie):
https://www.wegannerd.com/2016/08/prost ... -tofu.html
https://wegebunia.pl/kwasna-smietana-weganska/

I w sumie przyjmę wszystko ze znośnym składem i małą zawartością cukrów.

To wobec tego łatwiej o listę składników, których być nie powinno w produkcie...

Może rozejrzyj się tutaj https://vegetest.pl/
Całkiem rozsądne w wielu punktach, można się nauczyć, na co zwracać uwagę przy czytaniu składów.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości