Strona 108 z 113

PostNapisane: 17 sierpnia 2019, o 23:33
przez Janka
Nie każdy jest na tyle mądry sam z siebie, by miłość miała go z czego ogłupić.

PostNapisane: 22 sierpnia 2019, o 13:04
przez giovanna
Piotr Woźniak Starak nie żyje, odnaleziono ciało http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... bPVf4cXMfU. Co za diabeł go podkusił do pływania nocą po jeziorze, młody człowiek miał wszystko ... :( Żal człowieka :(

PostNapisane: 22 sierpnia 2019, o 18:59
przez Lucy
Pisali, że lubił tak robić.
Pozostaje pytanie, czy był pod pływem czegoś ...

PostNapisane: 22 sierpnia 2019, o 21:19
przez Janka
Szkoda mi go bardzo, bo w tym wieku nie powinno się jeszcze umierać.
Współczuję jego rodzinie. Strasznie długo musieli czekać na potwierdzenie złej wiadomości. Mogli się łudzić i żyć w nadziei, ale wszystko nadaremnie.
On był producentem z ambicjami, miał chęć robić dobre kino, pewnie polska kinematografia też straciła na tym nieszczęściu.

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 11:42
przez giovanna
Podobno dobre filmy robił, nie wiem, bo ja do tyłu z polskimi filmami. Bardzo mi szkoda rodziny, jego mamy chyba najbardziej, to okropne przeżyć własne dziecko :(. A wydaje mi się, że tak niedawno rozmawiałyśmy tutaj o jego ślubie z Agnieszką Szulim. Może to głupio zabrzmi, ale pewnie tak miało być, gdzieś miał taki los zapisany, przecież znał jezioro i drogę do domu jak własną kieszeń, może gdyby nie znał to nie wypłynąłby nocą ...

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 11:48
przez Janka
Co dla jednych jest wielkim nieszczęściem, to dla innych jest metodą na zbicie dużej kasy. Weszłam w nocy na pudelka i znalazłam dwanaście artykułów dodanych od momentu ogłoszenia, że znaleziono ciało. Prawdopodobnie wynegocjowali bardzo wysoką stawkę za blokowanie komentarzy pod artykułami na ten temat, bo tłuką teraz te wpisy jak szaleni.

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 18:44
przez Lucy
Dziwne dla mnie było, że nic nie podawano na TVN24.

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 20:08
przez Janka
Może to było na prośbę jego rodziny.

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 20:11
przez giovanna
Jego żona jest chyba z TVNu, może okazali w ten sposób szacunek dla niej i zmarłego?

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 20:47
przez Janka
Ich prawnicy i tak mieli pełne ręce roboty z tropieniem miejsc w sieci, w których pojawiały się komentarze i z blokowaniem ich.
Hejterzy rekordowo wykorzystali okazję by zaszaleć.

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 20:56
przez giovanna
Okropne te komentarze, na facebooku nikt nie blokował, ludzie jednak nic nie potrafią uszanować

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 21:22
przez Fringilla
Przyłożył rękę do Bogów o Relidze i Sztuki kochania o Wisłockiej, więc zapamiętany powinien być raczej na plus pod tym względem.

Ja chyba mam tylko nadzieję (płonną), że się jakoś ten wypadek przełoży jednak na kwestie ograniczania pływania motorówkami tego typu po jeziorach nocą. Wiem, z żaglówki też wypaść można, ale no... :(

PostNapisane: 23 sierpnia 2019, o 21:44
przez Janka
Jakoś w to nie wierzę. Śmierć przez utopienie jest bardzo popularna w Polsce. Co roku słuchając wiadomości, mam wrażenie, że odbywa się jakieś współzawodnictwo, czy liczbą ofiar da się pobić poprzedni rok. Tu nie liczy się jakość, lecz ilość. Nie sądzę by jeden nawet bardzo mocno nagłośniony wypadek zmienił cokolwiek w mentalności społeczeństwa.
Założenie kapoka chyba jest ujmą na honorze dla wielu osób.

PostNapisane: 24 sierpnia 2019, o 20:31
przez giovanna
To było pierwsze co powiedziałam do męża: dlaczego nie mieli kapoków, ale teraz to sobie można gadać. Gdzieś widziałam filmik jak chyba czterech ratowników nad morzem szarpało się z pijanym facetem, który mimo zakazu kąpieli pchał się do wody, dlatego też myślę jak Janka chyba u nas to się nie zmieni.

PostNapisane: 24 sierpnia 2019, o 21:25
przez Fringilla
Hm, śledząc instagramowe opowieści celebrytów choćby na Mazurach, to tam chyba nikt kapoków nie nosi... ech... :(

PostNapisane: 24 sierpnia 2019, o 23:30
przez Janka
https://www.pudelek.pl/artykul/150238/nowe_doniesienia_w_sprawie_piotr_wozniak-starak_poznal_27-letnia_ewe_w_dniu_wypadku/

Jestem pod wielkim wrażeniem, że z tych wszystkich dotychczasowych doniesień, częściowo sobie zaprzeczających, udało się komuś ulepić tak zgrabną i piękną historyjkę. Autor tej wersji wydarzeń powinien pisać książki, bo świetnie trzyma się w ramach jednego gatunku literackiego i nie gubi napoczętych wątków. Ładnie charakteryzuje bohaterów i jedyne, co można mu zarzucić, to zbytnią skłonność do korzystania z Mary Sue jako wzorca. No ale nad tym może jeszcze popracować.

PostNapisane: 26 sierpnia 2019, o 08:44
przez Lucy
Tam nic nie trzyma się kupy.
Począwszy od tego, że ponoć na tym brzegu znaleziono ją nagą, a kończąc, że restauracja w której pracowała dziewczyna, zamykana jest o 23.00 ( wypadek zdarzył się ok 2 -3 w nocy). Pisali też, że był na kolacji z żoną i wrócili o 23 do posiadłości. To co, później pojechał po kelnerkę, żeby ją odwieźć? I czary mary, trzecia osoba była też z nimi ...

PostNapisane: 26 sierpnia 2019, o 11:58
przez Janka
Tego, że była naga nikt oficjalnie nie potwierdził, więc może być zmyśloną plotką.
Druga sprawa jest taka, że w przemoczonych ubraniach bardzo trudno się płynie. Ciuchy ważą tonę i ciągną do dna, więc zrzucanie niepotrzebnej odzieży i butów może komuś w takich warunkach uratować życie.
Jeśli była na brzegu bez ubrań, to może znaczyć, że zadziałał jej instynkt samozachowawczy albo że wiedziała już wcześniej, że w sytuacji znalezienia się w wodzie trzeba zdjąć z siebie co tylko się da, inaczej będzie się bez szans.

Oprócz tego jednego faktu, który nawet nie jest faktem, bo może być plotką, reszta doniesień się w miarę zgadza. Co nie zmienia tego, że stworzona wersjia naprawdę brzmi jak bajeczka dla najmłodszych dzieci, a ten, co ją wymyślił, bardzo ostro przesadził.
Lucy napisał(a):Pisali też, że był na kolacji z żoną i wrócili o 23 do posiadłości. To co, później pojechał po kelnerkę, żeby ją odwieźć?

Słyszałam tylko wersję, że żona i jej rodzice wrócili wcześniej, a on jeszcze został.
Żona miała wracać do Warszawy i dłużej nie mogła tam być.

PostNapisane: 26 sierpnia 2019, o 22:05
przez Fringilla
Hm, to pewnie dla mediów lepsze finansowo, niż reklamowanie kryminałów...

A nie takie opowieści można w naszym małym światku medialnym ze sobą powiązywać...
Spoiler:

PostNapisane: 6 grudnia 2019, o 17:24
przez Lucy
Janusz Dzięcioł nie żyje.

PostNapisane: 6 grudnia 2019, o 23:30
przez Janka
Smutne.
Znałam go z filmu "Gulczas, a jak myślisz..."

PostNapisane: 6 grudnia 2019, o 23:50
przez LiaMort
Zwycięzca pierwszej edycji Big Brothera. :smutny:

PostNapisane: 10 grudnia 2019, o 17:23
przez Kawka
Nie żyje wokalistka Roxette. :( Niestety rak ją w końcu pokonał.

To był jeden z nielicznych zespołów rockowych, którego słuchanie mnie nie drażniło. Nie znoszę rocka ale Roxette bylo z innej kategorii, właśnie głównie dzięki wokalistce.

PostNapisane: 10 grudnia 2019, o 19:53
przez Liberty
[*][*][*] Bardzo smutna wiadomość.

PostNapisane: 11 grudnia 2019, o 00:45
przez Fringilla
Och... :niepewny: