Teraz jest 28 marca 2024, o 10:39

Merely Married - Patricia Coughlin (wiedzmaSol)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 września 2014, o 11:04

Vip :evillaugh: :lovju: , Twoje wnioski kładą mnie na łopatki :P

Dziewczyny cieszę się że przybywa wielbicielek tej pozycji ;) jest warta poznania i może jak początkowo jest niestandardowa tak potem się już robi, ale i tak warto.
Bo nawet ta standardowość jest niestandardowa bo tak przyjemnie podana.
Co do tego czy wolę Małżeństwo czy Belzebuba... Zmienia mi się ;) czyli chyba wolę je po równo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 24 września 2014, o 11:21

Zastanawiam sie czy własnie wejscie do haremu z drugiego dziedzinca pałacu sułtanów Topkapi w Stambule nie nazywa sie własnie Bramą Ptaszarni?
Zreszta jest nawet ksiązka o tym tytule:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 września 2014, o 11:27

uhuuu to Ty znawczyni jesteś ;)
nie no takich skojarzeń nie miałam, bo wiedzy brak, ale kto wie, czy autorka nie miała takiego źródła pomysłu ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 24 września 2014, o 11:37

Jeszcze inne odniesienie do ptaszków ;)
http://www.soiled-doves.com/
http://www.amazon.com/Soiled-Doves-Pros ... 096190884X

Ale jak pamiętam, w Ptaszarni księcia miały byc ptaki wszystkich kolorowych i egzotycznych gatunków.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 września 2014, o 11:44

czyli dla pań czytających książkę w Stanach to była oczywista sprawa, tylko my nieobeznane miałyśmy niespodziankę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 24 września 2014, o 11:51

wiedzmaSol napisał(a):uhuuu to Ty znawczyni jesteś ;)
nie no takich skojarzeń nie miałam, bo wiedzy brak, ale kto wie, czy autorka nie miała takiego źródła pomysłu ;)

nienie, podczas lektury ostro i długo główkowałam o co chodzi Adrianowi z tą Ptaszarnią, a potem placnęłam sie w łeb i to był ten moment w którym zajarzyłam :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 września 2014, o 12:10

Birds of paradise bywa w regencjach używane jako określenie pań lekkich obyczajów.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 września 2014, o 21:06

Obiło mi się o uszy.

Fringilla napisał(a):
wtedy tak mnie naszło, że on tym całym hulaką został zwyczajnie z nudów, nie mając żadnych obowiązków, a jego próby życia w innym stylu skończyły się klęską.

kurcze, ie wiem, czy to dobrze czy źle dla fabuły...

Ale to jest często spotykane w romansach, bo jak któryś raz na jakiś czas znajdzie sobie zajęcie, zwykle inną opinię miewa.

gosiurka napisał(a):Ptaszarnia długo nie byłam pewna o "którą" mu chodzi :evillaugh:

Dla mnie praktycznie od razu to było oczywiste.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7560
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 25 września 2014, o 21:01

Viperina napisał(a):
gosiurka napisał(a):Ptaszarnia długo nie byłam pewna o "którą" mu chodzi :evillaugh:


No dobra, to zrobię komingałt:

Spoiler:


:wstyd: :rotfl:



Ja też tylko, nie byłam pewna czy żart czy na poważnie i dlaczego :evillaugh:

Mam tylko małą dygresję trochę za szybko mu wybaczyła, fajnie by mu zrobiło gdyby się poczołgał hmmm
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31291
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 września 2014, o 21:09

Chyba dla niej było ważniejsze, że mówi poważnie, że w końcu się opamiętał.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość