Teraz jest 28 marca 2024, o 10:07

Roślinne inspiracje i domowe ogródki

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
 

Roślinne inspiracje i domowe ogródki

Post przez Gość » 8 września 2007, o 11:12

Roślinne wariacje: Jak pielęgnować kwiaty domowe? Jak ładnie ułożyć bukiet? Które kwiaty dać teściowej na imieniny? Jaki jest język kwiatów? Gdzie najlepiej urządzić ogródek warzywny?

Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedzi w tym temacie. Ja oczywiście o kwiatach nie mam pojęcia. Dlatego zakładam ten temat. Na pewno się przyda.

***
Zarchiwizowany temat Ogrodnictwo -> tutaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 13067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 września 2007, o 19:45

Kwiaty?! Ależ ja nie mam pojęcia jak pielęgnować kwiaty! I choć bardzo się staram [może nawet aż za bardzo] wszystkie roślinki więdną mi błyskawicznie. Dlatego też w tym temacie nie będę się wypowiadała, no, chyba, że chcecie wiedzieć jak wysuszyć roślinkę na wiór. :wink:



A jeśli chodzi o obdarowanie kogoś kwiatami, to ja - osoba nader praktyczna - ofiarowuję zwykle rosliny użytkowe, takie jak: pęczek rzodkiewek przewiązany piękną kokardą, dorodną kapustę udekorowaną kolorowymi kokardkami powbijanymi w środek tegoż warzywa, dojrzałe szparagi w kolnierzu z barwnej krepiny itd ..... :lol: :lol: :lol:

Ale ja już tak mam, bo nawet ślubny bukiet miałam nietypowy, bo kazałam sobie przygotować bukiecik z miniaturowych czerwonych różyczek, między które powtykane były... złożone w harmonijkę banknoty [żeby mi mąż nigdy nie wypomniał, że wziął mnie gołą i bosą]. :lol: :lol: :lol:

 

Post przez Gość » 9 września 2007, o 19:49

Ja również ususzam roślinki, ale znalazłam na to sposób! Choduję kaktusy! Podlewam kiedy tylko mi się o nich przypomni, a one jeszcze w nagrodę kwitną! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 września 2007, o 21:45

teściowej kaktusa :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 września 2007, o 11:31

Żartujesz chyba? Kaktusa podaruj osobie, która lubisz, żeby się biedactwo nie przepracowało, a "ukochanej" teściowej podaruj takie upierdliwe chabazie, przy których będzie miała zajęcie przez calutki dzień. Od rana do nocy. :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 września 2007, o 13:14

moja teściowa jest naprawde ukochana a kwiatkami i tak sie lubi zajmowac od rana do nocy :lol: zestaw do haftu bym musiała walnąć Obrazek

 

Post przez Gość » 10 września 2007, o 13:48

jest super kwiatek (w sam raz dla mnie trzeba go podlewać raz w miesiącu) nie jest kaktusem i nazywa się zamioculcas cos dla ludzi którzy nie pamiętają że kwiatki też potrzebują wody do życia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 września 2007, o 14:38

dawaj zdjęcie! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 10 września 2007, o 16:46

o to dla mnie, ja mam same kaktusy bo nic innego nie przetrwało

 

Post przez Gość » 10 września 2007, o 19:18

bardzo bym was dziewczynki drogie prosiła o instruktaz jak takowe zdjęcie wkleić i nie ma problemu Obrazek

 

Post przez Gość » 10 września 2007, o 19:22


 

Post przez Gość » 10 września 2007, o 19:25

to tylko niestety link ale jest tam super zdjęcie jeszcze sie nie nauczyłam wklejać sorki

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 września 2007, o 19:30

ooo ładne!

 

Post przez Gość » 18 września 2007, o 14:46

Kwiaty to raczej działka mojej mamy. Ona ma na ich punkcie bzika. Jakby tylko mogła każdy kawałek podwórka by kwiatami obsadziła. A muszę przyznać ze podwórko mamy całkiem spore. Jak moja siostra robiła pracę dyplomową to wywiozła z naszego ogrodu chyba z siedem samochodów kwiatów a i tak zostało tego masa.

 

Post przez Gość » 19 września 2007, o 16:48

mOja mama jest z zawodu architektem krajobrazu. razem z tatą prowadzą firmę zakładającą ogrody. Stąd ten pomysł. Ja jednak nie bardzo podzielam ich zaintersowania. Ale przecież zawsze mogę zapytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2007, o 02:23

Obrazek



jako element reinauguracyjno-inspiracyjny.

to jest Olinda w Australii, jesienią oczywiście.



pięknie jest jesienią, ale tez chłód dokucza, przeziębienie czyha. ja zwykle ratuje się wełnianym szaliczkiem, ale i naparami z ziół różnych i nie tylko: malina, jarzębina, dziki bez, marmolady aroniowe i pigwowe, mięta też, a jakże Obrazek

a Wy?

co robicie gdy wracacie ze spacerów październikową porą?

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 11 października 2007, o 02:33

moze nie pazdziernikowych ale od lat ze spacerow przynosze wiechy dzikich aromatycznych ziol na suche bukiety... moja ulubiona mieszanka to bylica pospolita, bylica piolun, krwawnik, wrotycz... czasem dodaje nostyrzyk zolty... piolun wykladam zawsze na wierzch zeby uwypuklic wspaniala srebrzysta barwa bukiety... w tym roku porownalam aromaty dzikich z ogrodowymi i mysle ze bogatsza i przyjemniejsza wonia odznaczaja sie wlasnie te pierwsze...

w szklanych wazach rozmieszczam platki rozy faldzistolistnej... lubie rowniez poduszeczki z roza czasem rumiankiem dla przyjemniejszego zasypiania Obrazek

z zywych bukietow kwiatowych lubie najbardziej zapach fiolka lesnego... mmm rozkosz dla zmyslu powonienia czy fiolki ogrodowe maja porownywalny zapach do tych lesnych nie mam odgrodu wiec nie mialam przyjemnosci porownac... wiem rowniez ze fiolkowy zapach maja wysuszone klacza irysa florentynskiego, bladego i niemieckiego... stosuje je sie jako utrwalacz do bardziej lotnych zapachow

czy wy rowniez macie swoje ulubione kompozycje bukietow aromatycznych i jakich ziol zwykle do niech uzywacie

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2007, o 02:43

Obrazek



jeśli chodzi o doznania czysto estetyczne, to najbardziej lubię kwiaty w naturze, nie cięte Obrazek chyba że właśnie suche bukiety - jesienią jestem w stanie przebolec odchodzenie.

smutno mi patrzec na więdnące kwiaty.

nie ma jak aromat dzikiego ogrodu Obrazek





raen - masz może zdjęcia swoich bukietów?

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 11 października 2007, o 02:44

Anianka ogrody sa naprawde fantastyczne... uwielbiam dobrze zaprojektowane ogrody Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wspaniale wygladaja ale wymagaja ogromnej pracy i trzymania sie schematow Obrazek chyba ze chce sie miec ogrod bardziej naturalny Obrazek

Obrazek

piekna rzezba w ogrodzie... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2007, o 02:48

Obrazek



raen - zgrabny styl japoński - skąd zdjęcia Obrazek ja osobiście preferuję zamglony pejzażowy angielski :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 11 października 2007, o 02:59

fringilla ja jestem pod wrazeniem kazdego ogrodu Obrazek sama wole te bardziej dzike Obrazek naturalniejsze gdy bede miala wiecej czasu znajde jakies ciekawe fotografie na necie bo z moich ksiazek nie moge wkleic...

niestety nie mam zdjec swoich bukietow bo interesuje mnie glownie ich zapach jak wisza kolo kompa Obrazek a ja wlepiem galy w ekranik...

z ususzonych roslinek poza bukietami mozna robic wiele przydatnych rzeczy np... wieszaki aby ubrania ladnie pachnialy i odstraszaly mole w tym celu zwykly wieszak obszywa sie dwukrotnie szerszym kawalkiem materialu. tak uszyty pokrowiec na wieszak wypycha sie platkami rozanymi zmieszanymi z lawenda. jesli to ma byc wieszak na meskie ubranie mozna go wypchac mieta, zlocieniem, werbena lub tymankiem.

mozna wykorzystac ulubiona kompozycje wazne zeby nam sie zapach podobal

inne mieszanki przy okazji odstraszajace mole Obrazek

wawrzyn szlachetny, santolina (swietoziol) lawenda, mieta polna, rozmaryn, bylica boze drzewko, tymianek, gozdziki, korzen kosacca, po kilka kropli (5-6) olejku lawendowego i gozdzikowego, 2 krople olejku paczulowego

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2007, o 03:07

oj, na mole przyda się bardzo mi w tej chwili Obrazek dzięki

ja lubię sosnowe i świerkowe olejki, cytrynowy i różany.

lubię też geranium trzymać w swoim pokoju.

wybrałabym się jesiennie do arboretum... ach, więcej czasu mieć...

i lubię nasze lokalne "chwasty" Obrazek

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 11 października 2007, o 03:13

zapachy swierkowe i jodlowe sa dobre faktycznie ale glownie w lesie dla mnie... w domu jak rozpale kominek czuje glownie kamfore... za to polecam wszystki z drzewnych olejek cyprysowy heh i o podobnym zapachu rosline santoline cyprysikowa o wlasnie takim zapachu Obrazek to jeden z moich ulubionych zapachow uzywam go tez w saunie tego albo eukaliptusowego bo moja kolezanka ma astme i wtedy latwiej sie oddycha... ten ostatni jest dobry na przeziebienia i wplywa na lepsza koncentracje po meczacym dniu

Avatar użytkownika
 
Posty: 28306
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 października 2007, o 03:46

eukaliptusowego, co ciekawe, nie mogę stosować zimą... a iglaste właśnie zimą - może to podskórne bożonarodzeniowe skojarzenie Obrazek

co jeszcze na górne drogi oddechowe?

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 11 października 2007, o 04:21

gorne drogi oddechowe to dosc ogolne pojecie... roznego rodzaju zapalenia astmy... jest naprawde wiele ziol... zwykle pamietamy o tych lubianych

moim zdaniem jesli nic nam nie dolega ale czujemy sie oslabieni najperw powinnismy wzmocnic system odpornosciowy np zen-szen cytryniec jezowka i zwrocic uwage na higiene egzystencji na to co jemy zmiejszyc stresy wysypiac sie wypic od czasu do czasu pic soki z bzu malin wisni napary rumianek szalwie tymianek dosypywac przygotowywac potrawy z imbirem potrawy z cebula czy czosnkiem od czasu do czasu czy inne ziolka Obrazek rzuc gozdziki owoce koperu jalowca czy inne ziola w dodatku mamy inna korzysc dezynfekuja jame ustna i sprawiaja ze oddech jest wonny

heh przypomnialo mi sie napary z hyzopu powoduja zwiekszone ukrwienie pluc jego zwiazki lotne uwalniaja sie z krwi i potrafimy miec oddech o zapachu hyzopu... oczywiscie wszystko z rozsadkiem zeby nie dopuscic do wewnetrznych krwawien w plucach

Następna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości