czy znacie portal czytampierwszy.pl?

Po Twoim poście weszłam tam, zarejestrowałam się i "Dziewczynę z dzielnicy cudów" Jadowskiej ściągnęłam do recenzji. Gdy przeczytam zrobię próbę dodania recenzji. Mały wybór książek jak na razie mają.

Kasiu, wspołczuję
to doświadczenie mnie osobiście bolało...

Dziewczyny czy ja jestem debilem, czy facebook coś poprzestawiał?
Chciałam napisać na stronach wydawnictwa Amber i Prószyński pytanie o książki. I za dziada z babą nie mogę znaleźć gdzie mogę dodać swój post...
Pomożecie?

Już od dawno mają tylko Send message

Dziękuję Frin
nie wiem po co spędziłam jakieś 20 minut szukając opcji 'dodaj posta'

Ja osobiście mogę trudności z przebrnięciem zwalam na ISSUU z którego kompletnie nie umiem czytać. Co chwilę muszę coś przesuwać zamiast po prostu skupić się na historii. Dochodzę do połowy.

podziwiam, ja tam nie dotarłam a mam papierową książkę...
Ale naprawdę ktoś zrobił taki format ebooka że trzeba przesuwać? Ktoś mocno nie pomyślał.

Dla recenzentów taka forma do pobrania była. Odradzam wszystkim czytanie książek w ISSUU.
Idę do Jadowskiej to się podpytam gdzie skończyłaś?

Wczoraj byłam w księgarni w Dusseldorfie, nazywa się Mayersche Droste. Cztery piętra, aż mi się płakać tam chciało. Jeśli zostane w Niemczech to zrobię wszystko aby tam pracować

Ostatnim razem, jak w niej byłam, to dostałam pudełko luksusowych pralinek (chyba belgijskich).
Uwielbiam sieć księgarń Mayersche i ich zakładki.
Kiedyś pisałam, że chciałabym mieszkać w pewnej księgarni i mam nawet wybrane miejsce, w którym by stało moje łóżko. Chodziło mi wtedy o księgarnię należącą właśnie do tej sieci.
Najlepsza jest chyba filia w Akwizgranie.
https://www.google.de/search?q=Mayersche+aachen&client=firefox-b&dcr=0&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjh7Pyuhv7ZAhUxsaQKHZjKBagQ_AUIDCgD&biw=1366&bih=645

cudownie to wygląda jestem ciekawa jak u mnie nocą

Nasza Biblionetka ma pomieszane tytuły książek u dwóch autorek nazywających się tak samo, czyli Wendy Holden.

Wendy Holden nr 1, urodzona w 1961, wg Biblionetki ma 6 książek po polsku ("10 minut uważności: Jak pomóc dzieciom radzić sobie ze stresem i strachem", "Chłopiec i pies", "Fatalna sława", "Jak miło w Cannes", "Legionistka: Od śniegów Północy po piaski Sahary" i "Urodzeni, by żyć").

Wendy Holden nr 2, urodzona w 1965, wg Biblionetki ma 3 książki po polsku ("Fatalna sława", "Jak miło w Cannes" i "Szkoła dla mężów").

U tej drugiej się zgadza, ale u pierwszej jest za dużo o dwa tytuły, czyli "Fatalna sława" i "Jak miło w Cannes", które napisała druga.

Jeśli ktoś ma możliwości dokonania poprawek lub zgłoszenia błędu, to bardzo o to proszę.

Dowód na to, która co napisała, jest np. tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/Wendy_Holden_(author,_born_1961)
https://en.wikipedia.org/wiki/Wendy_Holden_(author,_born_1965)

Goodreads Choice Awards 2018 Winners

Chyba będę musiała czytnąć tę Hoang

Mnie też wpadła w oko.
Byłoby fajnie, gdyby ją przetłumaczono.

Wczoraj skończyłam ją czytać, dałam jej 5 gwiazdek

W skali do ilu?

pięć gwiazdek na pięć możliwych
bardzo przyjemna książeczka, taki ciepły romans, z fajną rodziną, właściwie rodzinami, bo oboje mają fajne matki. sceny rodzinne w jego domu są śmiechu warte.
tylko osobie wrażliwej może przeszkadzać jego zawód znaczy ten nieoficjalny.

Hm, mogę prosić o spoiler?

A ja chciałam wrzucić przy okazji: w poszukiwaniu porządku chronologicznego w seriach
https://www.bookseriesinorder.com/

Już parę razy skorzystałam i nawet całkiem sensowne.

Frin, przecież wszystko jest w opisie książki

Myślałam, że jest jeszcze jakiś twist fabularny

Nie, choć i tak książka kończy się, kiedy robi karierę w swoim wyuczonym zawodzie

Jestem na takim etapie przemiału literatury, że nawet nie zauważyłam potencjalnie problemowego aspektu fabuły
PS czyli "na wszystkich bogów Asgardu, co ja czytam...


***

A przy okazji chciałam spytać: czytałybyście pismo (formie do wyboru: papier/epapier/inne) o książkach (recenzje, wywiady, eseje) , jakie lubicie?
Takie Magazyn Książki, ale jeszcze bardziej, hm, romansoholiczne?


Tak mi się nasunęło w ogólnej dyskusji sensu istnienia "czasopism o książkach dla zwykłych czytelników" (i zamykania Zeszytów Literackich

Żeby nie było wątpliwości: jest krawcem, po studniach w tym kierunku

---

Raczej nie. Brak mi czasu na czytanie książek, a miałabym go jeszcze marnować na magazyny?...... Nie.

Ojej, tak! Jak najbardziej. To moje wielkie marzenie od lat.
Jestem wielką miłośniczką czasopism chyba od urodzenia. Przez moje ręce przechodzą setki miesięczników i dwutygodników rocznie. Pismo o tematyce książkowej-romansoholiczej by mnie tak bardzo uszczęśliwiło, że bym mogła zmniejszyć dzienne zapotrzebowanie na czekoladę co najmniej o połowę.

Takie czasopismo (miesięcznik) było wydawane w Niemczech i było absolutnie idealne. Niestety zbankrutowało dwa lata temu.
Miałam to szczęście, że udało mi się kupić wszystkie dostępne numery archiwalne, zanim zlikwidowano stronę internetową.
Pani pomysłodawczyni, a jednocześnie redaktorka naczelna i właścicielka pisma, urządza też co roku festiwal literatury romansowej, na który zapraszane są najlepsze pisarki, z panią SEP na czele. W przyszłym roku będzie tam np. Kerrelyn Sparks.

Duża część takiego magazynu mogłaby być mniej więcej tym samym, co nasz wątek z zapowiedziami wydawniczymi, a to mogłoby być ciekawe.